Archiwum grudzień 2011


Wstęp
10 grudnia 2011, 22:06

Zerwałam się w środku nocy z przeświadczeniem , że coś jest nie tak. I było. Obracam się patrzę w bok i nie myliłam sie, znowu byłam sama. Nic się nie zmieniło.Pojawiły się, znowu, te same pytania. Jak długo jeszcze tak będzie? Dlaczego nie potrafie zatrzymaż żadnego faceta przy sobie na dłużej? Kiedy to się w końcu skończy? Ile razy jeszcze musze spotkać dupka który mnie wykorzysta i zostawi, dla innej, nie wiem czy lepszej czy gorszej ale dla innej. Bo potrzebuje urozmaicenia i nie potrafi dać mi tego czego ja od niego oczekuje. To jest przykre. Nie mam ochoty nawet na zemstę. I cześć bo nie przedstawiłam się jak to mam w zwyczaju jestem Malina, i nie raz, nie dwa miałam takie myśli. Ale nigdy nie pogrążałam sie w rozpaczy, nie dumałam dalej nad tym czemu tak jest. Pozostawiałam te pytania  bez odpowiedzi i płynie przechodziłam w świat fantazji. Idealne miejsce żeby oderwać się od otaczającego nas świata gdzie wszystko jest takie jak chcemy. Gdzie można zatrzymać i cofnąć jak coś nam się nie podoba. Można wyobrazić sobie idealnego faceta który kocha bezwarunkowo. Idealną prace idalny dom i wszystko o czym tylko pomyślimy. Utopia, miejsce którego nie ma ale możena się w nim znaleźć chodź przez chwile. Chcę właśnie żeby mój blog był o tym, o utopi, mojej utopi o moich marzeniach, troche pomieszanych z rzeczywistością bo często w życiu, zaślepieni szarą codziennością nie dostrzegamy że nasze marzenia realizują się naprawde.